Kent to jedna z najbardziej lubianych, a co za tym idzie powszechnych karcianek. Za sukcesem tej niepozornej gry stoi między innymi bogactwo jej odmian.
Kent to towarzyska gra karciana, do której potrzebujemy grupy przynajmniej czterech osób. To właśnie zespołowy format karcianki wywodzącej się z Półwyspu Iberyjskiego, której pierwotna nazwa brzmiała „Cuadrado” (hiszp. „Kant”), sprawia, że pokochały ją tysiące ludzi na całym świecie. Kent świetnie sprawdzi się bowiem zarówno podczas domowej imprezy, jak i spokojnego wieczoru spędzanego w rodzinnym gronie. Możemy być pewni, że za każdym razem dostarczy nie lada rozrywki oraz jeszcze bardziej zacieśni więzy z bliskimi.
Gracze – w zależności od ich liczby – dzielą się na dwie, trzy lub cztery dwuosobowe drużyny. Można rzecz jasna grać w większym gronie, ale to zdecydowanie komplikuje partię, o czym z pewnością przekonamy się już na samym początku potyczki. Standardowo wszystko zaczyna się od rozdania kart. Tasujący wręcza każdemu uczestnikowi po 3 karty, zaś sam bierze ich 4. Następnie wręcza wybraną kartę ze swojej tali osobie siedzącej obok siebie, czyli graczowi z przeciwnego zespołu (zgodnie ze ruchem wskazówek zegara). Każdy uczestnik gry robi to samo.
Celem gry jest zgromadzenie tytułowego „kenta”, a więc trzech kart o tym samym kolorze albo trzech identycznych figur bądź tzw. sekwensu, czyli trzech rosnących kart (choć niekoniecznie w identycznym kolorze). W momencie, gdy któremuś z grających uda się dokonać tej sztuki, ma on za zadanie przekazać tę informację swojemu koledze lub koleżance z drużyny za pomocą wspólnie uzgodnionego tajnego znaku. Powinien przy tym zrobić to w taki sposób, by nie wzbudzić najmniejszych podejrzeń u innych graczy. Ustalenie skutecznego sygnału jest o tyle ważne, że kiedy osoba z naszego zespołu poprawnie odczyta znak i głośno wypowie słowo „kent!”, otrzymujemy punkt. Zazwyczaj gra się do określonej liczby „oczek”.
NOTE: Niektórzy zamiast sekwensu grają na figury, wtedy musicie mieć po prostu 3 te same figury np. król, król, król (ale przy całej talii kart może to być cięższe) pic.twitter.com/Lrn3lxT7nE
— K⃫i⃫d⃫a⃫ (@ScreamasBanshee) August 27, 2020
Rozgrywka jest na tyle długa, że warto z uwagą przyglądać się również pozostałym graczom w celu rozszyfrowania ich tajnego znaku. Jeśli wydaje nam się, że przeciwna para posiada kenta, możemy wypowiedzieć frazę „Stop kent!”. W przypadku, gdy mieliśmy rację, punkt wędruje na konto naszej drużyny. Ryzyko polega na tym, że jeśli niewłaściwie rozszyfrujemy sygnał przeciwników i nie są oni w posiadaniu trzech kart o tym samym kolorze lub trzech takich samych figur, nasz zespół zostaje ukarany punktem ujemnym. Należy zatem być stale czujnym, by nie dać zwabić się w chętnie zastawiane przez rywali pułapki.
Nie sposób nie wspomnieć również o jokerach, których rola podczas gry w kenta bywa nieoceniona. W standardowej talii znajdują się trzy o różnych kolorach, a ich funkcje przedstawiają się następująco:
• czerwony joker może zastąpić dowolną kartę z kolorów karo i kier;
• czarny joker może zastąpić dowolną kartę z kolorów trefl i pik;
• niebieski joker może zastąpić dowolną kartę ze wszystkich kolorów.
Zasady gry w kenta nie są jednak żelazne i w zależności od preferencji uczestników możliwe jest wprowadzenie mnóstwa modyfikacji. Jedną z najczęściej praktykowanych jest zrezygnowanie z punktów ujemnych na rzecz punktów przechodzących na konto drużyny przeciwnej. Taka zmiana okaże się przydatna zwłaszcza, jeśli zależy nam na tym, by rozgrywka przebiegła sprawnie i szybko. Do partii wprowadzić można także tzw. doublekent, który – jak sama nazwa wskazuje – następuje wtedy, gdy obie osoby z tej samej drużyny są w posiadaniu kenta. W zamian za doublekenta przysługuje podwójna liczba punktów.
Na sam koniec warto wspomnieć również o bardzo bliskim „kuzynie” kenta, a więc grze o nieco groteskowej nazwie kuku, która jest niczym innym, jak jego zmodyfikowaną wersją. Podstawową różnicą pomiędzy kentem a kuku jest to, że w tej drugiej karciance każdy gra na własne konto. Rozdanie również wygrywa jednak osoba, która jako pierwsza zbierze trzy karty „z tej samej rodziny”. To doskonały wybór przede wszystkim dla tych, którzy nie czują się najlepiej w aktywnościach zespołowych i preferują grać solo.
„KUKU” prosta i szybka gra karciana, polegająca na skolekcjonowaniu kart.
Dowolna liczba graczy.
Rozdajesz po 3 karty…Opublikowany przez 1001 zabaw na deszczowe dni Piątek, 7 listopada 2014
Foto wyróżniające: pixahive.com/b>