Kajak-polo to względnie młoda i prężnie rozwijająca się dyscyplina. Z tego artykułu dowiesz się, na czym ona polega i jakie są zasady tej ciekawej gry.
Ta gra przypomina grę w piłkę ręczną, ale na kajakach i z wiosłami, choć niekoniecznie. Istnieją dwie metody: rzuty ręką lub odbijanie specjalnymi wiosłami. Kajaki są małe i zwrotne. W grze nie ma bramkarza – jego rolę przejmuje zawodnik znajdujący się najbliżej zagrożonej bramki.
Pytanie jest tym ciekawsze, gdy zwróci się uwagę, że regulamin dopuszcza zderzanie się kajaków, odpychanie rękoma przeciwników. Nawet wywracanie przeciwnika jest dozwolone (o ile nie jest on bramkarzem). Przewrócony zawodnik musi wykonać tzw. „Eskimosa”, co oznacza po prostu, że musi samodzielnie powrócić do dawnej pozycji. O dziwo jednak przewinienia występują, a są nimi:
W kajak-polo można zostać ukaranym tak, jak na normalnym boisku, choć z nieco zmienionymi zasadami: zielona (ostrzeżenie), żółta (dwuminutowe zawieszenie) oraz czerwona kartka (zejście z boiska); piłkę dostaje drużyna przeciwka (w footballu analogiczna sytuacja to tak zwany „wolny”).
Mecz jest podzielony na dwie połowy – każda z nich trwa dziesięć minut. Między nimi następuje krótka, bo zaledwie trzyminutowa przerwa. Łączny czas trwania meczu to dwadzieścia minut. Całości rozgrywek pilnuje 8 sędziów, najważniejsi są: sędzia kontroler, a także sędzia kontrolujący wynik. Mecz rozpoczyna się od gwizdka i rzutu piłką na środek boiska.
Pod względem naliczania punktów gra niespecjalnie różni się od pozostałych gier. Zasada jest prosta – piłka musi przekroczyć w pełni linię. Wymiary braki to 1 × 1,5 metra. Kiedy padnie gol, wszystko zaczyna się tak jak w innych grach – od środka.
Gdyby pogrzebać w historii, okazałoby się, że początki tego sportu sięgają aż XIX wieku. Sport narodził się, a jakże (biorąc pod uwagę to oczywiste podobieństwo do piłki nożnej oraz ręcznej) w Anglii. Trochę czasu jednak zajęło tej dyscyplinie przejść Odrę i zagościć w Polsce, bowiem początki tego sportu u nas datuje się na rok 1996. I nie jest to data pozbawiona historii. W tym właśnie roku do Portugalii pojechała grupa naszych kajakarzy, która miała właśnie zapoznać się z tą ciekawą grą. Kiedy wrócili kajak-polo natychmiast znalazł szerokie grono zwolenników, zwłaszcza w gronie kajakarzy.
W kraju nad Wisłą jest aż dziesięć miejsc, które koncentrują adeptów i amatorów tego sportu. Do tych ośrodków należy: Kaniów, Choszczno, Kalisz, Leśna, Księżpol, Rzeszów, Skierniewice, Małomice, Katowice i Chełmża.
Niewielu zdaje sobie sprawę, że słowo „kajak” etymologicznie wywodzi się od nazwy czółna eskimoskiej łodzi, powstałej tylko z jednego pnia.
Zdjęcie główne: Paul_Henri/pixabay.com