Bilard to tylko pozornie prosta gra – w rzeczywistości liczba kombinacji może wprawić początkujących w zakłopotanie. Oto najistotniejsze rodzaje uderzeń, które warto znać przed przystąpieniem do rozgrywki.
Odpowiednie uderzenie białej bili stanowi podstawową umiejętność w bilardzie. Wyłącznie za sprawą regulowania siły uderzenia i nadawania swoim bilom odpowiedniej rotacji będziemy w stanie nawiązać równorzędną walkę z rywalem, a w dalszej perspektywie być może nawet sięgnąć po zwycięstwo. Cały proces nie jest jednak tak łatwy, jak mogłoby się wydawać i składa się na niego kilka zasadniczych czynników, o których należy pamiętać.
Przede wszystkim warto popracować nad swoją postawą podczas oddawania uderzenia. Zawodnik musi wówczas ułożyć ciało w taki sposób, aby czuć się jak najbardziej swobodnie i komfortowo. Książkowa postawa bilardowa zakłada stanie w lekkim rozkroku, z wyprostowaną tylną nogą i wyprostowaną lub lekko zgiętą przednią. Przednią stopę najlepiej ustawić równolegle do kija, a tylną pod kątem 90° w stosunku do niej.
Kolejną istotną kwestią jest odpowiedni uchwyt kija. Trzyma się go pod brodą, ujmując go przednią ręką w taki sposób, aby była ona w pełni wyprostowana. Tylna ręka powinna znaleźć się natomiast na uchwycie, a konkretnie w miejscu znajdującym się tuż nad tylną nogą. Ramię tylnej ręki najlepiej ułożyć równolegle do kija – w momencie wyprowadzania uderzenia musi tworzyć z przedramieniem kąt prosty.
Kluczowym elementem uderzenia bilardowego jest oczywiście wysoka celność. Skuteczność jest uzależniona od sposobu, w jaki będziemy je wyprowadzać. Poprawne uderzenie należy wykonywać wyłącznie tylną ręką, przy czym w czasie mierzenia ramię musi być nieruchome. W czasie wyprowadzania uderzenia ciało powinno zostać całkowicie unieruchomione, zaś jego ciężar musi zostać rozłożony na obie nogi. Dzięki stosowaniu się do tych wskazówek nasza celność z pewnością wzrośnie.
Pojęcie uderzenia bilardowego obejmuje niezwykle szeroki wachlarz rozmaitych zagrań. Wyróżniamy uderzenia takie jak:
zdj. główne: Jonas Thijs/unsplash.com