Zoanthusy cieszą się ogromną popularnością zarówno wśród początkujących akwarystów, jak i hobbystów, którzy tworzą całe kolekcje. Związane jest to zapewne z faktem, iż te niewielkie „grzybki”, rosnące w koloniach i tworzące zwarte kobierce, występują w oszałamiającej wręcz gamie kolorów i wzorów. Można je hodować już w niewielkich akwariach od około 30 litrów pojemności, a dodatkowo są polecane osobom rozpoczynającym dopiero przygodę z rafą, ponieważ przeważa (chyba jednak błędna) opinia, że nie sprawiają one większych problemów w hodowli.
Koralowce te występują w naturze na całym obszarze strefy tropikalnej. Mają okrągłe kształty z kolorowym „oczkiem” w środku oraz krótkie polipy. Można natrafić zarówno na szaro brunatne, jak i jaskrawo zielone (fluoryzujące w świetle UV), pomarańczowe, fioletowe, różowe, niebieskie czy inne barwne odmiany zoanthusów, tworzących zwarte kolonie. Rodzaj Zoanthus liczy bagatela ponad 100 gatunków, z których najbardziej popularne to pacificus, coppingeri, pulchellus, sociatus i mantoni.
W związku z tak dużą liczebnością tej grupy, akwaryści nie posługują się nazwami gatunkowymi – co najwyżej podają nazwę rodzaju (np. Zoanthus sp).
Aby skutecznie hodować Zoanthusy, trzeba zadbać o dobre oświetlenie i średni przepływ wody. Koralowce te odżywiają się przez zooksantele, ale pobierają także pokarm z wody w postaci zooplanktonu. Choć dokarmianie ich nie jest niezbędne, to jednak bardzo pozytywnie wpływa na wzrost i wybarwienie polipów – wtedy łatwo i szybko się rozrastają. Wymagane jest natomiast zachowanie odpowiedniej odległości od innych koralowców, gdyż rozrastając się mogą poparzyć swoich sąsiadów. Są średnio agresywne.
Zoanthusy mają różne wymagania co do światła, a więc każdej kolonii trzeba poszukać najbardziej odpowiedniego miejsca. Potrzebują też wody o temperaturze 23°C-27°C, której parametry będą stabilne a cyrkulacja słaba, a także minimum średniego oświetlenia. Zalecany jest również dodatek jodu i innych pierwiastków śladowych.
Zoanthus jako koralowiec miękki jest idealnym zwierzęciem dla początkujących akwarystów jak i tych starszych stażem….
Opublikowany przez Sohal – Akwarystyka morska Poniedziałek, 25 września 2017
W domowych warunkach rozmnożenie tych koralowców jest bardzo łatwe – poradzi sobie z tym nawet początkujący akwarysta. Jednak przy wszelkich pracach związanych z zoanthusami należy zachować szczególną ostrożność, stosując rękawiczki, a nawet okulary ochronne, ponieważ niektóre odmiany są mocno toksyczne. Część gatunków zawiera neurotoksynę zwaną palitoksyną, która może być wyjątkowo szkodliwa (jest jedną z najsilniejszych naturalnych niebiałkowych toksyn – przyp. red.). Nierzadko zdarzają się bowiem przypadki zatrucia akwarystów w trakcie wykonywania podstawowych zabiegów w akwarium, np. przy płukaniu albo wymianie wkładu do filtra, opróżnianiu kubka od odpieniacza, czyszczeniu bądź wyparzaniu wrzątkiem skały, jak również po zastosowaniu popularnej „wódki” (najprawdopodobniej w związku z dużą rozpuszczalnością palitoksyny w alkoholu).
Niektórzy bagatelizują jednak to zagrożenie i po wielokrotnym przenoszeniu czy dotykaniu koralowca „gołą ręką” stwierdzają, że nie ma powodów do niepokoju, gdyż na skórze nie nastąpiły żadne zmiany. Dopiero natrafiając na gatunek zawierający toksynę, przy naruszeniu polipów np. w trakcie rozmnażania wegetatywnego lub próbach usunięcia, kończy się to uszkodzeniem ciała.
Opiekując się zoanthusami należy więc pamiętać o tym, aby:
• unikać dotykania ich gołymi rękami;
• zawsze dobrze wymyć ręce w mydle i ciepłej wodzie po pracy przy akwarium;
• zachować szczególną ostrożność w czasie usuwania koralowca ze skały czy przy tworzeniu jego szczepek – wówczas należy też zabezpieczyć oczy, usta i nos.
Decydując się na wybór zoanthusów do swojego akwarium warto zatem mieć na uwadze, że są to koralowce o dwóch obliczach – z jednej strony piękne, a z drugiej niebezpieczne.
Zdjęcie wyróżniające: Wikipedia