„Marianczello Dominoni” to pseudonim znany prawdopodobnie każdemu sympatykowi szachów w naszym kraju. Maciej Domin, bo tak naprawdę nazywa się rozchwytywany youtuber, postanowił teraz wykorzystać stale rosnącą popularność i włączył się w działalność charytatywną.
Pochodzący z Mrągowa zawodnik od lat publikuje na swoim kanale nie tylko filmy szkoleniowe, ale również analizy historycznych partii rozgrywanych przez rozmaitych arcymistrzów, gdzie wciela się w rolę komentatora. Nieczęsto spotykana wiedza na temat szachów w połączeniu z bogatym językiem oraz poczuciem humoru sprawiły, że „Marianczello” podbił serca tysięcy widzów w całym kraju. Już teraz jego kanał subskrybuje ponad 100 tysięcy osób, a niewykluczone, że szczyt popularności Macieja Domina dopiero nadejdzie.
Coraz większe zasięgi otwierają przed szachistą z Mazur nowe możliwości. „Marianczello” wykorzysta ugruntowaną przez lata pozycję na polskiej scenie szachowej, by wesprzeć 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za pośrednictwem okolicznościowej licytacji. Jej przedmiotem jest partia, którą Domin rozegra ze zwycięzcą aukcji. Aktualna wartość umysłowego pojedynku to bagatela 2150 zł!
Niezależnie od ostatecznego wyniku dobiegającej końca licytacji (piątek, 15 stycznia, 11:12), inicjatywa youtubera wspomoże oddziały dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jak podkreśla „Marianczello”, cel jest szczytny, a on sam jak zawsze z przyjemnością odda się szachowym zmaganiom.
Zapraszam cieplutko do licytacji WOŚP;)
Opublikowany przez MarianczelloDominoni Wtorek, 5 stycznia 2021
Zainteresowanie nietypową aukcją to kolejny dowód na to, jak dużą popularnością w ostatnim czasie cieszą się szachy. Znajdujący się od kilku tygodni na absolutnym topie serial „Gambit Królowej” przysporzył tej do niedawna nieco zapomnianej dyscyplinie pokaźną rzeszę nowych zwolenników w różnych środowiskach. W ubiegły weekend odbył się turniej szachowy, w którym udział wzięli e-sportowi streamerzy, m.in. Tuttek, Veggie, Rybson, Cinkrof, Arquel, Saju, Czekolad, czy Kubon.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik