Wojna nerwów dla Ratajskiego. Polak awansował do ćwierćfinału MŚ w Darcie!
News
Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Wojna nerwów dla Ratajskiego. Polak awansował do ćwierćfinału MŚ w Darcie!

Krzysztof Ratajski pisze wspaniałą historię polskiego darta! Po dramatycznym pojedynku „The Polish Eagle” pokonał Gabriela Clemensa 4:3 i po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Darcie. Jego kolejnym rywalem będzie niżej sklasyfikowany Stephen Bunting.

Początek wtorkowego starcia pomiędzy 15. a 31. zawodnikiem w światowym rankingu PDC był bardzo nerwowy i nierówny z obu stron. Problemy z regularnym trafianiem w potrójne oraz podwójne pola miał zarówno Ratajski, jak i Clemens. Polak rozpoczął zresztą od przegrania dwóch legów, ale premierowego seta udało mu się uratować. W następnej odsłonie podobnej sztuki już nie dokonał.

Kolejne sety rozstrzygały się na maksymalnym dystansie. W trzeciej partii Ratajski wykorzystał błędy oraz pech rywala (w drugim legu Clemens zmarnował bowiem trzy okazje na zakończenie, a wcześniej jedna z jego lotek nie wbiła się w tarczę – przyp. red.), ale za każdym razem Niemiec doprowadzał do wyrównania. W szóstym secie „Polski Orzeł” zaliczył nawet rekordowe wyzerowanie na poziomie 127, a mimo to górą był przeciwnik notujący w całym meczu przeciętną średnią 92% z trzech lotek.

O wszystkim zadecydował ostatni, nieprawdopodobnie emocjonujący leg, choć już wcześniej Ratajski mógł zakończyć cały pojedynek, gdyby wykorzystał którąś z dwóch lotek meczowych. W kluczowym momencie górę wzięły jednak emocje – Ratajski i Clemens kilkukrotnie szykowali się do zamknięcia rywalizacji i dopiero podwójna jedynka zapewniła temu pierwszemu historyczny sukces!

„To chyba pierwszy raz, kiedy wygrałem tak wyrównane spotkanie. Zazwyczaj nie miałem szczęścia. Zawsze przegrywałem takie mecze, ale dziś szczęście mi dopisało – powiedział rozemocjonowany Polak na antenie Sky Sports.

We czwartek nasz reprezentant powalczy o półfinał ze Stephenem Buntingiem (26. PDC), który również po siedmiosetowym boju pokonał Ryana Searle’a. Mnóstwo problemów z uzyskaniem awansu do 1/4 finału miała też turniejowa „jedynka”, Michael van Gerwen. Holender przegrywał już 1:3 w setach, co więcej, jego rewelacyjnie dysponowany przeciwnik Joe Cullen (rekordowe 19 maksów w spotkaniu rozgrywanym na dystansie 7 setów) miał dwie lotki meczowe, lecz zaprzepaścił życiową szansę. Genialny „Mighty Mike” odrobił straty i wciąż pozostaje w grze o czwarty tytuł w karierze.

Zdjęcie wyróżniające: Sven Mandel / Wikipedia

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Rekomendowane
Samotne wieczory już nigdy nie będą nudne! Gry planszowe dla singli
Samotne wieczory już nigdy nie będą nudne! Gry planszowe dla singli
Mogłoby się zdawać, że gry planszowe są przeznaczone dla minimum dwóch graczy. Otóż producenci planszówek wyszli naprzeciw potrzebom współczesnego gracza […]
Czy warto inwestować czas w naukę strategii hazardowych?
Czy warto inwestować czas w naukę strategii hazardowych?
Dowiedz się, jak strategie hazardowe mogą wpłynąć na Twoje wyniki w grach. Przygotowaliśmy dla Ciebie analizę plusów i minusów nauki strategii hazardowych.
Najlepsze strategie gry w ruletkę, czyli jak pomóc szczęściu
Najlepsze strategie gry w ruletkę, czyli jak pomóc szczęściu
Ruletka to absolutny przebój gier losowych. Czy aby się rozerwać w kasynie, możemy jakkolwiek pomóc szczęściu?
Ostatnie wpisy